sobota, 9 sierpnia 2014

Cała prawda o...filamach

Hej :) Postanowiłam dziś trochę pohejtować. Co? Filmy. I MS. Mianowicie... Mam gotowy film, lecz... Nikt go nie ogląda...Nie przynosi  spodziewanych sukcesów... TAK! Mam plan. Napiszę sobie na profilu:,,Naj komy prezenty z listy!'' Od razu będzie 100 odsłon. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że wcale nie dajemy tych prezentów. Tak, tak. Spójrzmy prawdzie w oczy. Sytuacja druga. Ostatnio oglądałam film dość znanej MS (nie napiszę kogo). Oczywiście na profilu było napisane zdanie powyżej. Oglądałam go z zupełnej ciekawości. Film był beznadziejny. Serio. Żadnej tematyki. Kolejne romansidło bez sensu, ale przecież było napisane: naj komy=prezenty. Oczywiście same pochwały, i 5 gwiazdek. Nie jestem wybredna jesli chodzi o tę kwestię, ale... Naprawdę na taką MS ten film był wyjątkowo słaby. Morał? Nie piszcie naj komy=prezenty, bo i tak ich nie dajecie. To w pewnym sensie oszustwo. (nawet nie w pewnym sensie, to jest oszustwo), a jeśli już tak Wam zależy na odsłonach to róbcie dobre filmy. Tyle. Pohejtowałam sobie i idę. Pa♥




1 komentarz: